Od pewnego czasu, obserwując system wychowywania dzieci w polskich rodzinach, doszłam do wniosku, że niektórzy rodzice uważają, że najlepszą drogą rozwoju dla ich dziecka, jest ta, którą mu wybiorą.

Wielu rodziców często nie przyjmuje do wiadomości, że marzeniem ich syna czy córki jest być artystą a nie na przykład lekarzem.

Czy nie warto jest się zastanowić i pomyśleć, że młoda osoba, powinna sama decydować jaki kierunek studiów jest dla niej najlepszy? Uważam, że żaden rodzic nie powinien narzucać dziecku swojej woli i zmuszać do wykonywania określonego zawodu. Oczywiście rozumiem, że każda matka czy ojciec chce dla swoich dzieci jak najlepiej, ale nie zmienia to faktu, że młody człowiek powinien mieć prawo do spełniania własnych marzeń i realizacji własnych celów.

Jeżeli podporządkuje się on woli innych i będzie spełniał tylko i wyłącznie marzenia swoich najbliższych – poczuje, że to nie jest jego życie, tylko iluzja szczęścia i spełnienia stworzona przez jego rodziców. Młoda osoba, która nie otrzyma akceptacji od swoich najbliższych, może później stracić zaufanie do innych, a to z kolei może doprowadzić do gwałtownego obniżenia własnej wartości. Ważne jest to, aby młodzi ludzie byli otoczeni wsparciem, które dodaje im wiary we własne możliwości.

Drodzy rodzice!

Pamiętajcie, że najważniejsze jest to, aby Wasze pociechy były szczęśliwe i spełniały swoje marzenia, a co za tym idzie kreowały swoją własną przyszłość i realizowały się zawodowo. Bądźcie przy nich, na każdym etapie ich życia. Nawet jeśli ich plany nie spełniają Waszych oczekiwań. Zawsze starajcie się choćby w niewielkim stopniu, brać pod uwagę marzenia Waszych dzieci. Jestem pewna, że wtedy zobaczycie wielką radość na ich twarzach i satysfakcję z osiąganych celów.